niedziela, 21 marca 2010

"Bramy miast"

Wczoraj wieczorem myślałem nad swoim związkiem. Na podstawie swoich uczuć napisałem wiersz, który jest poezją marną i wybiega nieco w przyszłość, ale w niektórych momentach czuć nawet jakiś rym :)

Bramy miast

Jednym Swym słowem zniszczyłaś nas,
Piękno które było jak sen,
Cały otaczający nas świat.
Wszystko spaliłaś jednym słowem swym,
Zostawiłaś w zgliszczach to,
Co razem tworzyliśmy tyle lat.

Jedno twe słowo potężniejsze niż stal,
Jedno twe słowo zimniejsze niż lód.
Jedno twe słowo sięga w dal,
By odnaleźć mnie i zniszczyć jeszcze raz.

Słowa twe - słodki jad. Ociekają z twoich ust.
Głęboki i pusty wzrok, by złamać mnie, zniszczyć bramy miast.
Miliony zaklęć i sztuczek, tysiące ohydnych kłamstw.
Szukasz mnie, by od nowa zacząć,
Szukasz, by znów zniszczyć mój świat.

Jedno twe słowo od złota cenniejsze,
Jedno twe słowo ważniejsze od legionu dusz.
Jednym twym słowem poszukujesz mnie jeszcze,
Lecz ukryłem się, nie odnajdziesz mnie już...

Wiem że ten wiersz jest daremny. Ale tutaj, na bloggerze jestem anonimowy, a chciałem go komuś pokazać, a w myśl zasady że najlepiej rozmawia się z nieznajomym - pokazuję go wam.

Brak komentarzy: